środa, 25 lutego 2015

Od Rin'a

   Słońce już dawno rozjaśniło niebo starając się przebić przez rolete mojego okna. Nie chciało mi się wstać, choć zegar już dawno wybił dwunastą. Nie miałem co robić, bo żadko kto - praktycznie nigdy - nie potrzebował osoby z moim stanowiskiem. Gdyby demony mogły by przejść przez barierę otaczającą posiadłość miałbym przynajmniej jakieś zajęcie.... Ale zapewne marudził bym, że nie mam już sił i jestem zmęczony.
   Znudzony już leżeniem podniosłem się z rzucając przy tym Kuro-mojego kociego chowańca- z ugrzanej kołderki wprost na odkrytą część podłogi.
   - No co ty robisz?  -  wysyczał jeszcze nieco zasypany.
   - Wstaje... Nie widać?  - posłałem w gego stronę uśmiech po czym przeciągnąłem moje zdrętwiałe ciało - od nóg, przez ogon aż do głowy.  Wygrzebałem z szafy jakieś czyste ubrania i ruszyłem w stronę łazienki.
   Korytarz był pusty i cichy jak nigdy. Pewnie wszyscy gdzieś poszli nie myśląc o tym by mnie obudzić - i tak by nie dali rady. Szłem wolno podziwiając po drodze obrazy wiszące na ścianach. Niektóre były autorstwa Haru, a inne nie wiadomo kogo. Nagłe coś otworzyło się z cichym skrzypnięciem i zdzieliło mnie prosto w nos. Zaskoczony tym wszystkim zachwiałem się i upadłem na podłogę odruchowo łapiąc się za bolący nos.
   - Au~ Za co?  - skrzywiłem się nieco czując przeszywający ból głowy. 
   Zza drzwi nieśmiało wysunęła się delikatna twarzyczma ciemnowłosej dziewczyny. '' To pewnie ta nowa'' pomyślałem, ale ból i tak to utrudniał.
<Kira?  :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz