- Nie ma za co - mruknąłem jeszcze w stronę odchodzącego Shiro. - To jak Hao, zbieramy się nie?
- Pewno ^^ - odparł z radością blondyn. Kiedy tak wracaliśmy ja nawet nie mogłem pozbierać myśli, bo pan czcigodny Hao, ciągle o czymś nawijał. Jak nie o tym: "Czemu niebo jest niebieskie?" to "A dlaczego jesteś czerwony?". Ugh, czasem żałuję że on nie ma na karku takiego przycisku jak "mute" byłoby znacznie ciszej. Jak doszliśmy do willi blondyn od razu wparował jako pierwszy. Ja spokojnym krokiem przekroczyłem próg i zamknąłem drzwi. Poczłapałem na górę. Zanim jednak poszedłem do siebie zahaczyłem o pokój Harumi i podkradłem jej książkę. No co? Tytuł mnie zaciekawił "Pięćdziesiąt twarzy Greya" czy jakoś tak. Wróciłem do swojego pokoju i oddałem się lekturze. Mam tylko wielką nadzieję, że Haru nie zrobi rabanu o jedną książkę ^^"
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Obudziły mnie krzyki z dolnego piętra, chyba białowłosa kogoś opieprzała. Wsłuchałem się więc w kłótnie:
- RIIIIIIIN! - ryknęła Harumi.
- Co ? - odparł nader spokojnie.
- I jeszcze się pytasz ?!
- No cooo D: ?
- Oddawaj książkę !
- To po coś wlazł do mojego pokoju ?! Ha ?!
- No... po..tentego... no...
- Durniu!
Dało się usłyszeć jak ktoś w kogoś rzucił chyba poduszką.
- Aaaa morderca D: pomoooocyyyy D: ! - jęknął Rin. Czyli Harumi zaczęła go atakować. Kiedy tak ich słuchałem w pewnym momencie nie mogłem wytrzymać i zaśmiałem się. Nagle ucichło... łups ^^. Cisza.... i nagle odgłos kroków dobiegających z korytarza. No to pięknie, ale warto było ^^. Białowłosa wparowała do mojego pokoju a za nią czarna mgła.
- Deeeeeuuuuuxxxx..... - jakby odezwał się szatan.
- Em... no... ten... ^^...
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Siedziałem w kuchni z zimnym okładem przyłożonym do oka. Nie musiała mnie tak bić D:. Jeszcze czuję, że to nie pierwszy siniak który zostawiła...
- Mogłeś się spytać, to może bym pożyczyła... - mruknęła Harumi.
- Trudno, teraz to moja sprawa czy mam podbite oko czy nie ^^...
- A tak w ogóle, to mógłbyś się przejść do Calli, mam dla niej prezent.
- A cóż to?
- Może się z tobą podzielę jak wrócisz ^^ - oznajmiła z uśmiechem i podała mi paczuszkę z tajemniczym czymś. Odłożyłem okład i wybrałem się na spacerek do klanu nocy. Po drodze złapał mnie no któż by inny niż Shiro.
(Shiro? NIE BIJ D: )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz