- Dziękuję Hao, że miałeś chwilkę.- powiedziała.
- Nie ma sprawy.- powiedział. Dzięki chłopakowi nie zauważyłam nawet, kiedy ból głowy zniknął. Zaśmiałam się cicho i spojrzałam na Hao.
- Hao, a ile ty masz lat?- spytałam, ponieważ chyba nie mówił. Chyba... skleroza daje się we znaki. xd
- Osiemnaście.-odpowiedział. Wyjęłam sobie sok jabłkowy z szafki. Otworzyłam go i wzięłam łyk.
- A co lubisz robić?- zadałam pytanie.
- To przesłuchanie?- zaśmiał się. Uśmiechnęłam się.
- Powiedzmy... po prostu chcę cię lepiej poznać.- powiedziałam i wzięłam kolejny łyk.
- Lubię muzykę, sporty... - zaczął, ale mu przerwała.
- Muzyka? A potrafisz na czymś grać?- spytałam z nadzieją w głosie. Przez chwil czułam się jak pięciolatka, która patrzy na swojego idola. Wziełam kolejny łyk soku, ale moje oczy nadal był wpatrzone w chłopaka.
Hao?xd
Jak za mało to dopiszę c;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz